Zapraszamy na finał WOŚP
Uratowana przed zaczadzeniem
Wędrowny Teatr Lalek Małe Mi z Wrocławia znowu w Dorotowie! (foto)
Karolewo – stara zbrodnia, nowe otwarcie?
Książka „Karolewo 1939” okazała się lokalnym bestsellerem. W związku z tym nie było innej możliwości – dr Izabela Mazanowska z bydgoskiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej, autorka książki, musiała pojawić się w Sępólnie na spotkaniu autorskim. Spotkanie odbyło się 6 listopada. Duże zainteresowanie sprawiło, że Pani doktor wystąpiła u nas dwa razy. O godzinie 11 w Centrum Aktywności Społecznej miał miejsce wykład dla uczniów sępoleńskich szkół, natomiast o godzinie 17 w siedzibie biblioteki odbyło się spotkanie z dorosłymi osobami zainteresowanymi tematem niemieckich zbrodni w powiecie sępoleńskim.
Uczestnicy obydwu wystąpień dowiedzieli się wiele na temat zbrodniczej hitlerowskiej działalności w Karolewie. Dr Mazanowska nie grała jednak na emocjach słuchaczy – o co nie byłoby trudno, biorąc pod uwagę ciężar popełnianych tam zbrodni. O Karolewie opowiadała rzeczowo, nie pomijała przy tym niewygodnych faktów (Co się stało z listą zamordowanych i z ich rzeczami osobistymi, znalezionymi podczas ekshumacji?) Bardzo ciekawą część obydwu spotkań stanowiła dyskusja z zebranymi. Okazuje się, że jeśli chodzi o badanie losów poszczególnych ofiar Karolewa, to istnieją jeszcze pewne rezerwy. Żyją ludzie, potomkowie zgładzonych, którzy mogą wnieść sporo nowego w kwestii okoliczności, w jakich ich przodkowie zostali zatrzymani i umieszczeni w obozie. Dlatego zwracamy się z gorącym apelem o kontakt z naszą biblioteką do wszystkich, którzy posiadają pamiątki po ofiarach obozu lub wiedzę na temat losów pomordowanych.
Warto wspomnieć, że wizyta dr Mazanowskiej nie kończy współpracy naszej biblioteki i Instytutu Pamięci Narodowej. W kuluarach rozmawialiśmy o wspólnej wystawie dotyczącej Karolewa, która miałaby towarzyszyć projekcji filmu dokumentalnego o Karolewie.
tekst i fot – Biblioteka Publiczna w Sępólnie
Nasz Bóg jest wielki – Effatha otworzyła serca więcborskiej publiczności (FOTO)
Rockowym bitem, niezwykle radosnym i energetycznym, momentami zaś wyciszonym i refleksyjnym, zakończył obchody XIX Powiatowego Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej w Więcborku koncert ewangelizacyjny zespołu Effatha. Sala kinowa więcborskiego MGOK-u wypełniona była po brzegi, konieczne było dostawianie dodatkowych krzeseł dla tak licznej tego dnia publiczności. A sam występ zespołu młodzieżowego prowadzonego przez ks. Tomasza Klafetkę, wikariusza więcborskiej parafii, i jego niepowtarzalna atmosfera na długo pozostanie w pamięci wszystkich, którzy skorzystali z zaproszenia organizatorów na to wydarzenie.
W sali kinowej MGOK-u nie było nikogo, kto tego wieczoru nie dałby się porwać piątce młodych wokalistów: Martynie, Natalii, Karolinie, Rafałowi i Kubie, siostrze Maksymilli – perkusistce, Karolowi grającemu na instrumentach perkusyjnych i księdzu Tomkowi – kierownikowi całego zamieszania. Przez dwie godziny Effatha otwierała serca, umysły i dusze publiczności na nieskończoną miłość i dobroć Naszego Boga. Przez dwie godziny Effatha wypełniała te serca dobrą energią, wraz z muzyką płynącą ze sceny.
Wśród licznej publiczności goszczącej tego dnia w MGOK-u nie zabrakło byłego proboszcza więcborskiej parafii ks. Adama Kątnego, który dał zielone światło młodym ludziom, gdy zespół Effata, za sprawą wikariusza Tomka Klafetki zaczynał się rodzić. Były siostry franciszkanki z Więcborka i Orlika, które tego dnia obchodziły swoje jubileusze. Nawiasem mówiąc, świetnie czujące muzykę i radość z niej płynącą, główne tancerki niedzielnego wieczoru. Było wielu uczniów księdza Tomka, przyjaciół jego i członków zespołu. Szczególnymi gośćmi okazali się rodzice wikariusza, państwo Klafetkowie z Nakła nad Notecią, którzy, w niedzielę obchodzili kolejną rocznicę swojego ślubu.
Wielu wzruszeń dostarczył mieszkańcom Więcborka występ zespołu Effatha, któremu trudno było tego wieczoru opuścić scenę. Nikomu nie było śpieszno do domów, a bisów domagaliby się wszyscy do poniedziałkowego ranka…
tekst i fot – MGOK Więcbork