Ebenezer Scroodge to podstarzały, samotny właściciel kantoru handlowego, który z zarabiania pieniędzy uczynił swój jedyny sposób na życie. Tymczasem w wigilijną noc nawiedzają zgryźliwego starca przybysze z zaświatów i ukazują mu pustkę duchową jego poczynań i powodują, że serce starego sknery na nowo ożywia żar płynący z tajemnicy Bożego Narodzenia. Ta historia, wymyślona przez Charlesa Dickensa, już od niemal dwustu lat pobudza do refleksji coraz to nowe pokolenia czytelników i widzów kolejnych filmowych i scenicznych adaptacji. Jedną z nich postanowił zaprezentować Teatr czas Wyobraźni, według adaptacji z Węgrzynowic. Młodzi aktorzy z wielką pasją poświęcający się sztuce Melpomeny, pokazali wspaniałe i wzruszające widowisko w Centrum Kultury i Sztuki 17. grudnia. W spektaklu widzimy tajemnicze postaci duchów, wizje przeszłości i przyszłości. Sugestywna muzyka i efekty specjalne potęgują fantastyczne obrazy. Jest to wspaniała propozycja na nadchodzące Boże Narodzenie. Warto zastanowić się, ile w nas samych jest z głównego bohatera dramatu. Nie jesteśmy przecież skąpcami i pozbawionymi uczuć egoistami, ale czy naprawdę znamy wartość Bożego Narodzenia ? Czy nie przesłania jej nam – podobnie jak Scroodge'owi – pogoń za tym, co materialne ? Czy zdążymy kupić prezenty, czy zdążymy przygotować potrawy, jeszcze spędzić kilka dni w galerii w poszukiwaniu promocji, jeszcze choinkę trzeba ubrać, jeszcze pracować w samą Wigilię do wieczora, a potem zmęczeni i zdenerwowani „odhaczymy” życzenia i Gwiazdora, a potem włączymy telewizor, żeby jakoś zabić ten czas ? Scroodge odnalazł swoją drogę do Tajemnicy, a my ?....
Tekst: Kacper Gładych